niedziela, 3 listopada 2019

A Ty mię zdrowiem opatrz (…) nieprzykrą starością.



Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym, 
(…) nieprzykrą starością.
                                                Jan Kochanowski

Ludzie w wieku 60+… i starsi… Będzie ich coraz więcej… ale już dzisiaj budzą kontrowersje…młodszych ludzi…nie wszystkich…a jednak… Występując często jako reprezentant tego pokolenia, słyszę przedziwne opinie…

Nie troszczyli się w młodości o własne zdrowie i teraz są niepełnosprawni” – nie sypiali po nocach, bo właśnie noworodek miał „kolkę”. Nie brali zwolnień z powodu grypy, bo od obowiązków rodziców nie ma L4. A za ich czasów bycie rodzicem do wyjątków nie należało… Jeśli byli kiedyś pracownikami fizycznymi, w stoczni, w kopalni, na budowie … trudno, żeby oszczędzali zdrowie nie wykonując obowiązków. Tak stracili zdrowie… normalne….

Po sklepie zasuwają jak nowe samochodziki, ale w kolejce to już nie postoją” – człowiekowi zawsze trudniej stać niż iść. Z upływem lat ta przypadłość zwiększa swą moc. Chodzić można, stać coraz trudniej. Jeszcze trudniej młodym zrozumieć to zjawisko. Komputer może się zepsuć, człowiek nie. Starszy człowiek powinien ustępować młodszym, bo to oni są zabiegani, znerwicowani, mają obowiązki.

A musi pan w tej kolejce stać? To skandal, żeby babcię wysyłać do sklepu przed świętami!” – patrz zapis wyżej… Młodzi nie mają czasu…

Kupuj pani, ludzie czekają, to tylko trzy złote różnicy!” – trzy złote to śniadanie lub połowa obiadu. To nie sknerstwo, to emerytura.

No, mieszkam z matką, ale w niczym mi nie pomaga. Ciągle marudzi, że coś ją boli. Robi mi na złość, udaje, że zapomniała ziemniaków na obiad wstawić.” – starszy człowiek nie ma prawa narzekać na stan zdrowia, nie ma prawa zapominać. Jeśli tak jest, uczestniczy w złośliwym spisku przeciwko młodemu pokoleniu.

Nieprzykra starość… bywa… jest…?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz