Samotność jest dla umysłu tym, czym
dieta dla ciała.
- Luc De Vauvenargues
Bardzo się z Ewą lubimy. Spotykamy
się „na piwie”, bo piwo też lubimy. Siadamy w najzwyklejszym
pubie, bierzemy po szklance złocistego napoju i zaczynamy rozmowę.
Najpierw tradycyjne „co u ciebie nowego”. Ewa mówi o remoncie
klatki schodowej i problemach z oknami. Budynek jest zabytkowy, nowe
okna muszą spełniać zalecenia architekta i trzeba wykonać je na
zamówienie. A to podniesie koszt inwestycji. Tymczasem ludzie w
kamienicy ubodzy… Ja wspominam o likwidacji pasów zieleni na
osiedlu i zrobieniu na nich parkingów. Potem plotkowanie. A jak,
trzeba trochę o innych ludziach, a nie tylko o sobie. Tym razem ja
mam więcej do powiedzenia. Spotkałam niedawno wspólną znajomą.
Oj, posunęła się w latach… źle wygląda. Jeszcze temat chorób.
Wszak jesteśmy w takim wieku, w którym chorować wypada…
Rozstajemy się na skrzyżowaniu. Ewa
idzie na swój przystanek autobusowy, ja na swój. Wracamy do domu.
Mieszkamy prawie same. Ewa ma kota, ja
mam psa. Każda ma dwa pokoje z kuchnią i łazienką. W jednym
pokoju – sypialnia, nieschowana pościel, ciemne zasłony na
oknach, poduszka dla kota, legowiska dla psa, bałagan wokół
laptopa. Drugi – z dużym telewizorem i stołem. Nasze mieszkania
są dla nas miejscem spokoju, samotnią, w której nam dobrze. Chcemy
położyć się spać, kładziemy się, nie chce nam się zmywać
naczyń – nie zmywamy.
Nie mamy czasu na nudę. Każda lubi
swoje towarzystwo. Żadna nie nudzi się sama ze sobą. W samotności
łatwiej nam o spokój, wyciszenie się. Mamy czas na rozmyślania,
wyciąganie wniosków i szykowanie planów na przyszłość. Nie
prowadzimy domów otwartych. Nie odwiedzamy się wzajemnie. Nie
chodzimy do innych ludzi. Oni też do nas nie przychodzą.
Jeśli chcemy
spotykać się, wychodzimy z mieszkań. Idziemy na spacer z psem,
kotem, do kina, do teatru, na mecz, na piwo, do parku, na zakupy, do
lekarza, na koncert, na wernisaż… Jeśli chcemy spotkać się z
innymi ludźmi, to też wychodzimy z domów… Nie czujemy się
samotne. Lubiąc samego siebie, zawsze mamy dobre towarzystwo.