niedziela, 10 stycznia 2021

Teorie spiskowe 2020/21 - Wszczep antykowidowy

 


Rok 2020 upłynął pod znakiem pandemii wirusa zwanego koroną, ze względu na swój wygląd, który widzieli tylko uczeni i badacze. W Polsce dołączył do niego Strajk Kobiet, który stawał w obronie praw kobiet, sprawa pewnego kardynała, który stawał z kolei w obronie Kościoła oraz Marszu Niepodległości, który stawał w obronie niepodległości, diabli wiedzą czyjej.

Rok 2021 rozpoczął się od szczepień....

Na tle tych wydarzeń rodziły się teorie spiskowe.... oto niektóre z nich....

Dzisiaj w zasadzie należałoby teorię jedynie zaprezentować i potwierdzić jej prawdopodobieństwo, gdyż bardzo, ale to bardzo pasuje do rzeczywistości zastanej, czyli początku nowego roku oraz początku akcji „Igła”.

Chodzi oczywiście o słynne szczepienie słynnej osiemnastki, potomnym przypominam – bez kolejki zaszczepiono 18 osób wciskając im kit, że poprzez nadstawienie górnej części narządu zwanego ręką, zostaną ambasadorami szczepionki, na którą znaczna część ludu nie ma ochoty.

Jako że osiemnastka to symboliczna cyfra, bo kto ją przekracza staje się pełnoletni i wiele może, do dnia dzisiejszego, wykryto głównie owych osiemnaście osób i teoria spiskowa mówi, że w większości są to osoby przeciwne obecnemu rządowi, który miał główny cel w szczepieniu ich niż właściwy cel szczepienia.

I tak oto napisałam kilka zdań wielokrotnie złożonych. Dział gramatyki zwany składnią bardzo lubiłam. Jako uczeń i nauczyciel. Będąc drugim, zdania z wieloma orzeczeniami lub równoważnikami zdań w środku zdania wielokrotnie złożonego, służyło mi do udupi.... ucznia, który akurat podpadł mi z innego powodu. Napyskował mi na korytarzu, no to sru go do tablicy i rób rozbiór logiczny zdania! Nie zrobisz – pała! A ja już takie ci podyktuję, że nie zrobisz i wykresu nie narysujesz!

I tak właśnie udupie.... zostali ci, co dali sobie poza kolejnością wstrzyknąć płyn przeciwkowidowy, którą to nazwę ośmielam się już spolszczyć, bo na tyle gości w naszych słownikach, że już można.

Najpierw ktoś wmówił komuś, że naród jest przeciwko płynowi i trzeba go odpowiednio przekonać wykorzystując w tym celu osoby znane i szanowane, co prawda ten drugi ktoś miał wątpliwości, zwłaszcza dotyczące ilości wstrzyknięć z jednej butelki – pięć czy sześć – wszak butelka to towar ścisłego zarachowania.

Ktoś pocieszył, że towarzysze ongiś nie takie rzeczy robili, wszak historia to nauczycielka życia, a jeśli ktoś już czasów towarzyszy nie pamięta, na pewno zna jakiś kreatywnych księgowych, co to cuda z rozpisywaniem przychodów, dochodów i rozchodów czynią.

Kolejny ktoś, opierając się na podszeptach intuicji, duchów, niekoniecznie świętych, przyjaciół, szwagrów i wujków, dokonał selekcji potencjalnych kandydatów na osoby kandydujące do miana ambasadorów ukłucia igłą, którą wcale nie był bohater słynnej książki Kena Folleta.

I tak oto dokonano kontrolnego wszczepu antykowidowego, który zaowocował zwolnieniem z pracy kilku osób, które pewnie nie były owymi ktosiami, ale aktywnie uczestniczyły w procesie łamania, przepisów, których nie ma, ale wkrótce będą, bo kolejne rozporządzenie wejście w życia z datą wsteczną do daty ogłoszenia.

Na zewnątrz wypłynęły natomiast wypłynęły nazwiska owych nieszczęśników, co to dali się wpuścić w maliny i udu... przez równie wpuszczonych jak oni, byłych pracowników, zapewne też niewygodnych dla rządzącej ekipy, która teraz jest cacy, bo ukróciła proceder pozakolejkowy i najpierw zaszczepi tych, co mają być zaszczepieni.

Nauczyciele poczekają sobie, dlatego też, w ramach zemsty nauczyciela emeryta, macie felieton ze zdaniami wielokrotnie złożonymi i męczcie się czytając do końca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz